Nocne filmowisko
W naszej szkole naprawdę jest tak, że szkoła jest „nasza” i kiedy wpadamy na pomysł nocnego filmowiska, nic nie stoi na przeszkodzie, aby z pomocą nauczycieli i rodziców je zorganizować. Samorząd klasowy przygotował zaproszenia oraz zorganizował straszne filmy. Ustaliliśmy czas i zasady spotkania – mile widziane były przebrania, poczęstunek wyłącznie w stołówce i menu pasujące do okazji: krwiste hot-dogi, pomarańczowe marchewki i mandarynki. Nasze filmowisko trwało do nieprzyzwoicie później godziny, ale nikt nie usnął, a sił starczyło jeszcze na sprzątnięcie sali. Zabawie sprzyjała zmiana czasu, bo jednak później to odsypialiśmy 2 dni…





